środa, 7 kwietnia 2021

Dziadek Henio na Igrzyskach Zimowych;)

 Dziś mam niewątpliwą przyjemność napisać i opublikować post numer 100!!! 

Niech będzie on wyjątkowy. Pokażę zdjęcie Henia biorącego udział w Igrzyskach Zimowych, a dokładnie w Ogólnopolskich Zimowych Igrzyskach Harcerskich w Wiśle, które odbyły się w lutym 1955 roku:) Jak widać na zdjęciu Henio był w reprezentacji województwa warszawskiego (tak, tak, kiedyś takie było;) Nie wiem dokładnie czy startował w jakichś dyscyplinach (wiem, że jeździł na nartach) czy pełnił rolę trenera. Ale czy to ważne.



Mój kochany "olimpijczyk". 
Przyznacie, że tytuł posta jest szokujący:)


piątek, 2 kwietnia 2021

Wielkanoc z Heniem;)

 Wielkanoc tuż, tuż. Poza życzeniami wesołego alleluja;) dziś będą dwa zdjęcia, być może z wielkanocnego śniadania u Henia i Alinki. Zdjęcia trochę bardziej współczesne, bo na jednym jestem ja;) i Henio. Dlaczego może to być Wielkanoc? Sugerują to bazie w kryształowym wazonie (mam go do dziś:) na telewizorze marki "Szmaragd" oraz makowiec na stole. Wszystkiego dobrego życzę.






poniedziałek, 29 marca 2021

    Dziś krótko. Uzupełnienie do postu z 14 lipca 2020 "Patriotyzm ponad wszystko. Wyjaśnienie wątpliwości;)" Post tu: http://dziadkaheniapisanie.blogspot.com/2020/07/patriotyzm-ponad-wszystko-wyjasnienie.html Jest tam zdjęcie ze strony Towarzystwa Przyjaciół Mińska Mazowieckiego (to na dole), którego oryginał właśnie;) znalazłem w swoim archiwum. Widać na nim dzieci ze szkoły powszechnej przed wysokiej rangi wojskowym (z ostrogami na butach), a "w tle" bacznie obserwującego nauczyciela Henia. Zobaczcie, mały chłopak w jasnej kurtce zdjął czapkę stając przed oficerem. Dla nie zorientowanych;) to się nazywa szacunek. Coś pięknego i niesamowitego. Zawsze mnie takie fotki wzruszają. Ech dziadku, byłeś wielki.



poniedziałek, 1 marca 2021

"Ożywiłem" babcię Alinkę. Szok.

Pamiętacie zapewne zdjęcie wybranki serca naszego Henia, które pojawiło się jakiś czas temu na blogu. 
Jeżeli nie, to przypomnę:

Specjalnie pokazuję zdjęcie z Facebook-owej grupy "Uwielbiam stare fotografie", żebyście zobaczyli ile "lajków" i serduszek dostała Alinka. Teraz jest 844 (sprawdziłem;) I nie dziwi mnie to wcale.

Dziś odkryłem "oprogramowanie" wspierane sztuczną inteligencją, które pozwala "ożywić" stare fotografie. Musiałem wypróbować. Wybór padł na Alinkę. Według mnie rezultat jest fantastyczny i oszałamiający. Doskonale pamiętam babcię, ale jako osobę dorosłą i jako staruszką (Alinka zmarła mając lat 95). Ale tu Alinka ma lat 17, może 18, 19. Coś niesamowitego. 
Babciu brak mi słów, żeby opisać Twoją urodę.



 

sobota, 30 stycznia 2021

Dokumenty Lutka potwierdzające i uzupełniające informacje z poprzedniego wpisu:)

 We wczorajszym wpisie o Stowarzyszeniu Mechaników Polskich z Ameryki i związku Lutka z tymże Stowarzyszeniem napisałem, że w latach 1936 - 1944 brat Henia pracował w Wytwórni Silników, Obrabiarek i Narzędzi w Pruszkowie, która Stowarzyszeniu podlegała. I jest to zgodne z prawdą, ale... w czasie wojny nazwa fabryki ulegała zmianom. Od końca 1939 czyli od momentu rozpoczęcia niemieckiej okupacji, nazwa zmieniła się na: Werkzeugmaschinenfabrik Vereinigung Polnishe Mechaniker aus Amerika A.G. Pruszkow uber Warschau. I nazywała się tak do końca 1942 roku.  Od 1943 fabryka zmieniła nazwę na: Warschauer Vereinigte Maschinenfabriken (WaVerMa) G.m.b.H. Zweigwerk Pruszkow. 

Oczywiście Lutek cały czas tam pracował. Powiem więcej, najpierw jako robotnik, potem awansował na stanowisko kierownika wypożyczalni (czego, nie mam pojęcia) i w końcu na stanowisko kierownika. 

Zapytacie, skąd to wszystko wiem? Śpieszę z wyjaśnieniem. Po prostu mam Ausweis fur Benutzung von Arbeiterwochenkarten czyli Legitymacje do korzystania z biletów robotniczych tygodniowych  Lutka z lat 1942 i 1943. Przecież wtedy mieszkał w Mińsku Mazowieckim i jakoś musiał dojeżdżać do Pruszkowa. A że Niemcy to dokładny i porządny naród, na takiej Legitymacji jest wiele ciekawych informacji. 

Zobaczcie sami;)








Swoją droga przystojny, elegancki mężczyzna z fantazją. Na każdej Legitymacji inne zdjęcie.
Podziwiam i szanuję. 

A teraz kolejne odkrycie. W jednym z wpisów (dokładnie z 9 maja 1916 roku) opublikowałem kilka dokumentów Henia z czasów wojny. Jenym z nich była nocna przepustka "Nachtausweis", w której jest napisane, że Henio jest zatrudniony... (nie zgadniecie gdzie???) w Warschauer Vereinigte Maschinenfabriken G.m.b.H. Zweigwerk Ursus - Pruszkow. 
Teraz zostaje nam tylko wyobraźnia i zgadywanie jak to się stało, że bracia pracowali razem. I tak sobie myślę, że po powrocie Henia z "robót w III Rzeszy" brat pomógł mu stanąć na nogi. Wiadomo, że w tamtych czasach nauczycielem nie mógł być, a zarabiać na rodzinę musiał.  

I jeszcze rzeczony Nachtausweis Henia.


 


piątek, 29 stycznia 2021

Wyjaśnienie wątpliwości związanych ze Stowarzyszeniem Mechaników Polskich z Ameryki.

 Niedawno popełniłem wpis z pocztówkami adresowanymi do Lutka (brata Henia). W adresie dwóch było zagadkowe "Stowarzyszenie Mechaników ". Trochę poszukałem i już wiem, że Towarzystwo Mechaników Polskich w Ameryce powstało w grudniu 1919 r  z inicjatywy Koła Studentów Wydziału Rzemieślniczego na Uniwersytecie w Toledo (stan Ohio), z profesorem tegoż uniwersytetu, inż. Aleksandrem Gniazdowskim, na czele. W chwili założenia liczyło ono 500 członków i dysponowało kapitałem w wysokości miliona dolarów. W dwa lata później liczba członków wzrosła do 1400, a kapitał do 3 milionów dolarów. W 1920 r. Stowarzyszenie wysłało do Polski swych przedstawicieli i kupiło między innymi zdewastowane w czasie I wojny budynki fabryki Józefa Troetzera w Pruszkowie. W 1923 roku powołano do życia spółkę pod nazwą „Stowarzyszenie Mechaników Polskich z Ameryki Spółka Akcyjna”. W latach 1936 - 1944  Lutek pracował  w Wytwórni Silników, Obrabiarek i Narzędzi w Pruszkowie, która podlegała Stowarzyszeniu Mechaników Polskich z Ameryki SA. Trochę się wyjaśniło;)

W nawiązaniu do tego przydługiego wyjaśnienia zamieszczę odnalezione zdjęcie Lutka 

(stoi po lewej stronie), być może w pruszkowskiej fabryce;)



 

Imieninowa kartka dla Henia od Alinki z siostrami;)

 Kilkanaście dni temu przy okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka, składałem Heniowi imieninowe życzenia (imieniny 19.01). Dziś znalazłem kartkę pocztową datowaną 19. stycznia 1929 roku z życzeniami imieninowymi dla Henia od Alinki i jej sióstr. Nie wiedziałem, że dziewczyny miały takie poczucie humoru:)

Oto ona:


Szarotka (pamiętam ze szkoły, że jest pod ochroną;)


"Moc Serdecznych 
Życzeń
ślą wszystkie Kurki
z górki"

Przypomnę, panieńskie nazwisko Babci Alinki to Kurek. Więc siostry to...kurki:)))
A Górka to część Mińska, coś jak dzielnica. Dziś jest tylko ul. Górki.