czwartek, 9 kwietnia 2015

Rocznica Zbrodni katyńskiej czyli kto z rodziny dziadka Henia zginął w Katyniu.


Ponieważ w kwietniu obchodzimy rocznicę Zbrodni katyńskiej czy też dzień pamięci ofiar Katynia postanowiłem napisać kilka zdań o jednym z członków naszej rodziny, który został tam zamordowany. Ponieważ nie bardzo wiadomo kiedy tak naprawdę powinniśmy tę rocznicę obchodzić (3 kwietnia - data pierwszego transportu do Katynia, 13 kwietnia - oficjalna data ujawnienia w 1943 roku przez Niemców faktu odnalezienia w Katyniu zbiorowych mogił żołnierzy polskich czy 2 dni wcześniej - 11 kwietnia, kiedy to ukazały się pierwsze, nieoficjalne informacje), ja zrobię to właśnie dziś. 

Zacznę od genealogii;) Ojciec dziadka Henia - Franciszek (znamy go już z wpisu o jego pracy w Zakładach "Rudzkiego" w Mińsku Maz.) miał siostrę Wiktorię. Wiktora wyszła za mąż. Jej wybrankiem był ppor. rez. Aleksander Franciszek GAJEWSKI s. Teofila i Marii z Zygierewiczów, ur. 29 I 1886 w Warszawie. Absolwent Wyższej Szkoły Lekarsko-Dentystycznej w Warszawie (1918). W 1920 kierownik dywizyjnego ambulansu dentystycznego w armii gen. Hallera. Lekarz dentysta, zamieszkały w Warszawie. I właśnie Aleksander Gajewski został w Katyniu zamordowany. Pośmiertnie awansowany do stopnia porucznika. Informacje o tym dostępne są w różnych źródłach historycznych, m.in. w książce "Katyń - księga cmentarna" wydanej przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. 

Kilka dokumentów i zdjęcia Aleksandra Gajewskiego:




To ten Pan z założonymi rękami przy szafie.


A tu pracuje;)


I na zakończenie taka ciekawostka, odznaka pamiątkowa Ambulansu Dentystycznego Legionów.
Ciekawe czy Aleksander taką miał:)
(zdjęcie zaczerpnięte z sieci)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz